Mamo, wiesz jak wiele czasu i życia upłynęło?…
Kolejne Święta się zbliżają…
Zrobiłabym dla Ciebie wianek Bożonarodzeniowy, żebyś przystroiła sobie mieszkanie.
Upiekłabym Ci makowca i sernik, a Ty byś mi pomogła zrobić uszka do barszczu, których nigdy nie umiałam zrobić tak pysznych i malutkich jak Ty.
Wiesz, nauczyłam się też robić pyszną nalewkę. Myślę, że by Ci smakowała.
Zrobiłabym dla Ciebie bluzkę z miękkiej, niegryzącej włóczki 🙂 bo wreszcie nauczyłam się robić rękawy raglanowe.
Patrzyłabyś na swoje wszystkie wnuczęta i bawiłabyś się z nimi, jak kiedyś z Agatką 🙁
I może byś choć zechciała Święta u nas na wsi spędzić…
Może….
gdybyś żyła… Mamusiu…